Pojawienie się w domu kota to nie tylko radość z nowego, miauczącego członka rodziny. To też ogromna odpowiedzialność za wiedzionego instynktami zwierzaka, któremu trzeba zapewnić właściwą opiekę oraz bezpieczeństwo. Jednym z najistotniejszych aspektów, o jakim trzeba pomyśleć jeszcze przed przyjęciem kota pod swój dach, jest zabezpieczenie okien oraz balkonu. Dlaczego zabezpieczenie okien przed kotem jest tak ważne i jak najlepiej to zrobić?
Kot jest drapieżnikiem – nie zmieni tego nawet fakt, że będzie typowym domowym mruczkiem, który świat zewnętrzny będzie oglądał wyłącznie zza okien czy przez kratki transportera w drodze do weterynarza. I choć niektórym może być trudno w to uwierzyć – szczególnie gdy decydują się na przygarnięcie lub kupno kilkunastotygodniowego kociaka, przypominającego raczej małą futrzaną kulkę niż groźnego mięsożercę – zawsze tym drapieżnikiem pozostanie.
Co to oznacza? Przede wszystkim to, że naszym kotem wciąż będą rządzić instynkty. Tak jak drapie on kanapę, by zaznaczyć teren i zadbać o pazury (nie, to nie złośliwość!), tak samo będzie realizował swoje potrzeby łowieckie na przykład polując na owady. Wiele osób może zadawać sobie teraz pytanie: w czym problem? Pojawia się on, gdy nasz mruczek wiedziony instynktem lub zwykłą kocią ciekawością, będzie chciał schwytać owada uciekającego przez uchylone okno czy dosięgnąć ptaka, którego obserwuje z niezabezpieczonego balkonu.
Skutki mogą być fatalne. W najlepszym przypadku najemy się strachu, w gorszym zmierzymy się z nierzadko kosztownym i długotrwałym leczeniem kota, a w najgorszym – będziemy zmuszeni pożegnać się z pupilem. Czy warto więc ryzykować zdrowie i życie miauczącego przyjaciela? Odpowiedź nie powinna budzić wątpliwości – oczywiście, że nie! Z tego prostego powodu każda osoba, która decyduje się na adopcję lub zakup kota, musi zabezpieczyć okna i balkon.
Uchylone okna to z naszego punktu widzenia prosty sposób na wywietrzenie mieszkania i zapewnienie optymalnej cyrkulacji powietrza we wnętrzu. Jednak dla kota uchylone okno okazać się pułapką, z której nie będzie on w stanie się wydostać. Kot może utknąć w uchylonym oknie, co może zakończyć się uszkodzeniem organów wewnętrznych, o cierpieniu zwierzaka już nie wspominając. Sytuację często pogarszają podejmowane przez mruczka rozpaczliwe próby samodzielnego uwolnienia się. Jak temu zapobiec?
Rozwiązaniem jest zabezpieczenie okien uchylnych – służą do tego specjalne kratki, które mocuje się po bokach oraz nad oknem uchylnym. Można je zamontować na dwa sposoby: inwazyjnie za pomocą śrubek lub bezinwazyjnie na taśmę montażową o odpowiednio dobranej wytrzymałości, którą właściwie w każdej chwili można odkleić bez pozostawiania żadnego śladu.
Należy jednak mieć świadomość, że zagrożeniem dla kota jest nie tylko okno uchylne. Jeśli zazwyczaj wietrzymy mieszkanie, otwierając okna na oścież, powinny one zostać zabezpieczone siatką. Tu także mamy do wyboru dwa sposoby montażu: inwazyjny lub bezinwazyjny. Pierwsza metoda wiąże się z koniecznością pewnej ingerencji w strukturę budynku, na co może nie zgodzić się jego zarządca, konserwator zabytków czy – w mieszkaniach wynajmowanych – właściciel lokalu. Druga metoda natomiast polega na zamontowaniu siatki na przyklejone wcześniej zaczepy lub wykonaniu stelaża drewnianego lub aluminiowego, na którym będzie rozciągnięta siatka ochronna.
Jaką siatkę wybrać? Na rynku jest dostępnych kilka ich rodzajów. Najmocniejsza i najtrwalsza jest siatka metalowa – jest odporna na kocie zęby czy pazury i nie uszkodzi się pod naporem wspinającego się po niej kota. Innym rozwiązaniem jest siatka polietylenowa, często wzmocniona drucikiem. Choć jej przeciwników nie brakuje, może ona sprawdzić się w przypadku kotów, które nie mają zwyczaju wspinać się po siatce czy nie testują jej wytrzymałości za pomocą zębów. Z reguły odradzane są jednak siatki sznurkowe, które są bardzo podatne na uszkodzenia spowodowane przez kocie łapy czy zęby.
Trudno wyobrazić sobie normalne funkcjonowanie bez możliwości swobodnego otwarcia balkonu – zwłaszcza wiosną czy latem. Nie liczmy jednak na to, że nasz kot nie będzie nim zainteresowany. Zdecydowana większość kotów uwielbia spędzać czas na balkonie – obserwować otaczający go świat czy po prostu wylegiwać się w promieniach słońca. Jak więc umożliwić to kotu bez ryzyka upadku z wysokości kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu metrów?
Analogicznie jak w przypadku okien, do zabezpieczenia balkonu służy siatka ochronna. Tak jak wcześniej, do wyboru mamy dwa sposoby montażu oraz kilka rodzajów siatek. Decyzję dotyczącą metody montażu oraz typu siatki najlepiej podjąć, biorąc pod uwagę nasze możliwości i ewentualne ograniczenia oraz charakter kota. Co ważne, jeśli nie czujemy się na siłach, by wykonać montaż samodzielnie, na rynku funkcjonuje wiele profesjonalnych firm świadczących takie usługi. Należy oczywiście liczyć się z tym, że wówczas zabezpieczenie balkonu czy okna będzie droższe, ale na bezpieczeństwie pupila nie powinniśmy przesadnie oszczędzać.
Wielu właścicieli kotów zastanawia się, czy do zabezpieczenia okna może wykorzystać moskitierę. Niestety jesteśmy zmuszeni ostudzić wszelki zapał – moskitiera nie będzie tu dobrym rozwiązaniem, ponieważ każdy, nawet mały kot z łatwością poradzi sobie z większością modeli dostępnych na rynku. Jeśli więc zależy nam na zabezpieczeniu mieszkania przed owadami, uciążliwymi zwłaszcza latem, moskitiery możemy zamontować dodatkowo oprócz siatki, ale nie zamiast niej.
